czwartek, 5 czerwca 2014

13.03.2011.
Image 
 
 
 
 
 
Miejsca warte odwiedzenia:  Korfantów
 Wydawało mi się, że znam to miasteczko,
wyglądające jak żywcem wyjęte z filmu ,,Opowieść o sennym miasteczku”
. Nie wiem czy istnieje taki film, ale gdybym był reżyserem to właśnie
 ono byłoby głównym bohaterem tego obrazu.
 Jest w nim magia filmów Federico Felliniego.
Na pozór nieciekawe i tak było przeze mnie postrzegane przez wiele lat.

Było tylko jednym z kolejnych mijanych przypadkiem skupisk budynków na trasie z ,,Gdzieś” do ,,Tam”.
Na pozór...
Ale pozory często mylą.
Być może, gdyby nie splot pewnych wydarzeń nigdy bym się tu nie zatrzymał i na zawsze pozostałoby w grupie ,,bezimiennych skupisk budynków” na trasie. Paradoksalnie, dzięki chorobie bliskiej mi osoby miałem czas, żeby wreszcie się tu zatrzymać i dostrzec to co do tej pory umykało mojej uwadze. Przelatując przez nie, zawsze postrzegałem je tak:
- lewa kościół, zejść do trójki
- zakręt prawy, ciąć
- prawa pałac
- zakręt prawy na ,,niby rynku”, dwójka, ciąć, na wyjściu pełny gaz
- prosta, czwórka, gaz opór.
Gdybym był w stanie po wyjściu z lewego winkla na prostą, zamiast przyspieszać zwolnił i popatrzył prawo...
 
Straż pożarna
 
 
To pewnie bym się zatrzymał i zawrócił, ale zawsze za szybko wpadałem na tę prostą...
Teraz mając chwilę na refleksję postanowiłem popatrzeć z bliska na to co do tej pory umykało mi w pędzie.
 
 Kościół.
 


 
Ołtarz
 
Wchodząc do środka nie byłem przygotowany na to co zobaczyłem.
- Ot - myślałem – kościół jak kościół. Wiele takich na trasie. Wnętrze jego jednak robi wielkie wrażenie, uwagę moją najbardziej przykuwały organy. A ich brzmienie i akustyka budowli...
To trzeba zobaczyć i usłyszeć samemu.
 
Pałac.
 

 
Prace remontowe.
 
W obecnym czasie pełni funkcje związane z ośrodkiem rehabilitacyjnym, dzięki czemu jest utrzymany w dość dobrej kondycji. Znajdziemy tu nocleg z wyżywieniem w kwocie nie przekraczającej 40 pln za dobę, przy okazji chętni mogą odprężyć się zażywając kąpieli w krytym basenie lub poddając się masażom, czy też innym zabiegom które można bez problemów i skierowań zakupić. Nieopodal znajduje się stary park zachęcający do spacerów.
Wprawny obserwator znajdzie także w przyległych obiektach fragmenty murów obronnych.
 
 
Gdzie te działa?
 
W starszą wplątuje się nowsza historia tego miasteczka, pisana już inną ręką.
 
 
 Piętno czasów.
 
Zagmatwane losy zawieruchy wojennej nie ominęły i tego miejsca.
To chyba normalna sprawa. W kraju, przez który przetaczała się wojna zawsze odnajdziemy ślady piętna odciśniętego w kamieniu i ludzkich sercach. Często w naszym pędzie przelatujemy właśnie obok takich miejsc, nieświadomi tego co możemy tam odnaleźć.
To jak odkrywanie alternatywnej rzeczywistości. Wyobraź sobie, że zatrzymujesz swój pędzący wehikuł i wysiadasz na innej planecie, w świecie, który jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki, a którego w swoim codziennym pędzie nie zauważasz. Przenika on Twoją rzeczywistość, a Ty starasz się go unikać.
Boisz się zwolnić?
Mnie urzekł tu spokój, będący w sprzeczności z szybkim pulsem wielkich miast.
Na pewno warto się tu zatrzymać i znaleźć czas na refleksję. W waszej okolicy na pewno też są takie miejsca, trzeba tylko zwolnić i się rozejrzeć.
Ale to tylko moje zdanie...
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz